-
A w studiu zmiany zmiany zmiany | Sesje zdjęciowe Warszawa
Siedzę jak na szpilkach i błądzę myślami w obłokach, a dosłownie to leżę jak na szpilkach i rozpływam się w marzeniach. Tylko czy można powiedzieć, że leży się jak na szpilkach? Może to jest tak, że dzięki temu, że większa powierzchnia ciała ma styczność z ostrymi czubkami szpilek to i stwierdzenie, że leży się jak na szpilkach wyraża silniejsze podekscytowanie? A jeśli tak, to idąc dalej tym tropem myślowym dziś jestem szczelnie zwinięta od czubka głowy po końcuszki palców u stóp w koc bardzo, bardzo obficie naszpikowany igłami. Nawet czubek nosa mi z niego nie wystaje. A to powód mojego ogromnego rozemocjonowania – dziś było pierwsze malowanie podłogi w studiu na biało.…
-
Marta | Kobieca sesja portretowa w Warszawie
Marta była ubrana w dziewczęcy płaszczyk, na nosie miała okulary, a za nimi przecudowne spojrzenie ogromnych niebieskich oczu… Biła od niej skromność pomieszana z dozą niepewności. Aż zachłysnęłam się kawą i pomyślałam sobie, ależ jesteś piękną kobietą! Jestem Ci niezwykle wdzięczna, że zaufałaś mi 🙂 Długo rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym, zupełnie tak, jakbyśmy się znały od wieków. Marta opowiadała mi o swoim dzieciństwie, o ogromnej stracie w rodzinie, o zmianach, zmianach zmianach, o sile i słabościach, o kobiecości… O tym wszystkim o czym mogą rozmawiać tylko kobiety między sobą… Czułam, że rozumiem ją doskonale w najdrobniejszym szczególe. Ciepła, kochana i pełna dobroci o najwspanialszym uśmiechu na ziemi:) jeszcze raz Martuś…